Witam, mam problem z klasyfikacją choroby, w okolicach linii bocznych skalara pojawiają się i znikają dziwne wypustki koloru białego. Skalar szybko oddycha, jest płochliwy, apatyczny, przyjmuje pokarm.
Od siedmiu dni są u mnie 2 dziewięciomiesięczne skalary, samica zmieniła środowisko bez problemu, samiec był płochliwy. Trzeciego dnia pojawiły się na nim 3 dziwne wypustki na prawej linii bocznej, podwyższyłem temp. i kazano mi dodać FORMISOL, zniknęły w ciągu doby, potem pojawiła się jedna wypustka po lewej sronie, zniknęła po ok 10h, potem kolejna...
Wszystkie inne ryby zachowują się i wyglądają normalnie.
Ospa rozrosła by się po całej rybie a to występuje tylko na głowie.
Dziurawica odpada - po zniknięciu wypustki nie zostają dziurki.
Pleśniawka? tego nie wiem - ale czy nie rozrastała by się po rybie? Samiec o nic się nie ociera, czasem lubi pobyć sam.
Pierwszy dzień zaobserwowania wypustek:
Tu prawie zniknęły:
Tu już nie ma:
A to nowy(tuż przy oku) który znikną po ok 10h:
Uploaded with ImageShack.us
Kolejne pytanie. Osoba od której zabrałem skalarki zapewnia mnie że ani razu nie chorowały, a brak części osłony skrzeli występował u tego skalara odkąd go miała(ok 9M), czy to możliwe?
Bardzo proszę o pomoc, czytałem już dużo na ten temat i nie potrafię sklasyfikować choroby.
Na tej stronie jest klasyfikacja zdjęciowa i nic mi nie pasuje
http://www.jbl.de/en/online-hospital/pict_diag_groups
Offline